Cześć. Nazywam się Jakub Strumiłło i dużo prościej przychodzi mi fotografować innych ludzi, niż opowiadać o sobie. Zupełnie nie wiem jak opisać się w telegraficznym skrócie.
Pochodzę z malowniczej Suwalszczyzny i jestem fotografem w trzecim pokoleniu,
miałem szczęście urodzić się jako wnuk Andrzeja Strumiłło, podróżnika i artysty o ogromnym zróżnicowanym dorobku i niemniejszym sercu. Dziadek pomógł mi stanąć na nogi i uczył sztuki, fotografii oraz pokazywał jak być dobrym - otwartym na innych ludzi, jak być życzliwym.
Kilkanaście lat spędzonych w Maćkowej Rudzie 17 - Galerii Strumiłło, w otoczeniu natury, zwierząt, licznych gości z całego świata i wszystkich zawodów, pozwoliło mi nabrać wrażliwości wymaganej w kreatywnym zawodzie fotografa. A wychowanie pod skrzydłami dziadka artysty, nauczyło mnie odpowiedniej wiedzy, dokładności i wyczucia kompozycji.
Nie ukończyłem szkoły o kierunku artystyczny, fotografii uczyłem się w domu samodzielnie i od najlepszych fotografów jakich znałem. Najpierw studiując prace znanych mi osobiście fotografów: Wiktora Wołkowa, Stanisława Wosia, Piotra Malczewskiego, Włodzimierza Łapińskiego i oczywiście Andrzeja Strumiłły. A z czasem skupiając uwagę na legendarnych fotografach z całego świata, którzy mnie inspirują i uczą nowych rzeczy po dziś dzień. W moich zdjęciach dostrzeżecie inspiracje Peterem Lindberghiem, Irą Blockiem, Stevem McCurry, Richardem Avedonem, Herbem Rittsem czy Irvingiem Pennem oraz innymi nawet bardziej znanymi postaciami ze świata fotografiki.
Z czasem postanowiłem poszukać minimalizmu, odejść od artystycznych projektów i skupić na pozornie prostej formie portretu aktorskiego. Uczyłem się i po dziś dzień uczę od założyciela międzynarodowej grupy fotografów Headshot Crew - Petera Hurleya, uznawanego za najlepszego w branży. Jego metodyka i estetyka będące obecnie złotym standardem były dokładnie tym czego szukałem. Bezpośredniość, naturalność, prawdziwe i niemal nieuchwytne emocje oraz bezkompromisowa jakość oświetlenia były tym co mnie oczarowało w fotografii aktorskiej i biznesowej. Otworzyło oczy na tworzenie z pozoru prostych portretów, które ostatecznie bardzo trudno jest uzyskać.
Po niespełna roku od dołączenie do Headshot Crew, tuż przed końcem 2022 roku zostałem uznany Associate Photographer of Headshot Crew - fotografem o statusie wspólnika. Jest to status przyznawany osobiście przez Petera Hurleya na podstawie nabytego doświadczenia, portfolio i umiejętności pracy w najwyższym znanym standardzie. Nie da się tego kupić.
W międzyczasie wygrywałem konkursy branżowe, uczestniczyłem w wystawach prezentowanych przez Muzeum Południowego Podlasia w Bielsku Białej i Toruńskim Muzeum Etnofgraficznym. Podróżowałem oraz zajmowałem prywatnymi projektami fotograficznymi jak choćby niepublikowany dotąd dokumentalny cykl "Droga do Bergmana".
I kilkoma innymi długoterminowymi projektami będącymi wciąż w produkcji. Ściśle związanymi z moimi przeplatającymi się wzajemnie zainteresowaniami, takimi jak: rekonstrukcja historyczna, klasyczna motoryzacja i żeglarstwo morskie.
Klienci mówią że mam naturalny talent do wydobywania szczerych emocji i wyrazistości u portretowanych osób. W opiniach wspominają że pracuje się ze mną bezstresowo, a moje szkolenie pozwala im czuć się komfortowo oraz swobodnie przed obiektywem aparatu. Że potrafię pokazać piękno osób nigdy wcześniej nie biorących udziału w profesjonalnej sesji.
Pracując z klientem zależy mi na przełamaniu bariery międzyludzkiej - zbudowaniu połączenia. Wywołania emocji, które będę mógł uchwycić w odpowiednim momencie decydującym o jakości zdjęcia. I tym jak zostanie odebrany wizerunek osoby, której odbicie utrwalam.
Spokojne skupione spojrzenie spoglądające ze zdjęcia buduje kontakt i poczucie że osoba na nim jest pewna siebie. Życzliwy wyraz twarzy tworzy wizerunek osoby przyjaznej oraz komunikatywnej. To połączenie cech budujące wyśmienite pierwsze wrażenie, które zostaje wyryte w podświadomości i pamięci. I jednocześnie tak unikalne w przestrzeni zdominowanej przez powtarzalne zdjęcia z założonymi na krzyż rękami, marsowymi minami lub przytrzymanymi sztywno uśmiechami. Zdjęciami, które komunikują dyskomfort i brak chęci nawiązywania kontaktu. To często widać w spojrzeniu unikającym patrzenia w obiektyw. Z perspektywy obiektywu patrzymy na zdjęcia nim wykonane, łatwo sobie wyobrazić że obiektyw to po prostu nasz rozmówca.
Dogłębne zrozumienie potrzeb klienta, zrozumienie jak działa psychologia kognitywna oraz umiejętność przekuwania tego na unikalne portrety jest tym co wyróżnia mnie na rynku.
Zadzwoń do mnie. Gdy będę mógł, odbiorę. Gdy nie będę mógł, odpiszę lub oddzwonię.
Zależy mi na poznaniu osób, które być może będę gościć w swoim poznańskim studiu.
Dlatego nie krępuj się, w najgorszym wypadku nie będę mógł odebrać, w najlepszym - odmienisz swój lub czyjś wizerunek, bez znaczenia czy będzie to headshot, portret czy kadrowa sesja biznesowa dla firmy liczącej setki osób.
Jakub Strumiłło - Fotograf Headshot
725 203 973 - Poznań.
